Mateusz Burdach śpiewa "New York, New York"
Wystarczy jeden rzut oka i od razu wiadomo, że artyści tęsknią za publicznością i występami na żywo!
Wyobraźnia to wielka rzecz, szczególnie gdy siedzi się w skarpetkach na kanapie. Mateusz Burdach "domową scenę" zamienił w nowojorski klub, w którym Frank Sinatra wykonywał "New York, New York" przed miłośnikami znakomitej muzyki. Wykonanie okazało się tak dobre, że Mateusz został doceniony przez wierną fankę.
Jak? Przekonajcie się sami!